(13) Jak zafascynował mnie Gordon Ramsay



Ponieważ nie posiadam rodziny, której musiałabym usługiwać jak niewolnica Isaura, to zamiast zajmować się niewdzięcznymi bachorami albo wiecznie niezadowolonym mężem mogę spożytkować swój czas wolny w sposób który nie tylko da mi prawdziwą przyjemność i satysfakcję ale również wspomoże krajową gospodarkę.  Niestety nie mam aż tylu środków finansowych aby spędzać cały swój wolny czas w galeriach handlowych dlatego musiałam poszukać jeszcze dodatkowo jakiegoś mniej fascynującego zajęcia. Postanowiłam nauczyć się gotować, zwłaszcza, że obiady na mieście znacznie uszczuplały moje dochody. Okazało się, że kablówka nadaje 720 programów kulinarnych, 24 godziny na dobę,  718 z nich prowadzi Gordon Ramsay: „Kuchenne koszmary Gordona Ramsaya”, „Kulinarne wyprawy Gordona Ramsaya”, „Gordon we własnej kuchni”, „Gotuj z Ramsayem”  „Gordon Ramsay w Azji” "Piekielna kuchnia Gordona Ramsaya" oraz „Ku… jak kurwa znowu on”. Koleś używa pięciu przekleństw na cztery wypowiedziane słowa a niedoleczone ADHD sprawia, że skacząc po całej kuchni może jednocześnie obierać warzywa, patroszyć krewetki, mieszać sos, rozmawiać z widzami i szydełkować stopą.  Postanowiłam, że będzie moim nauczycielem i przewodnikiem w trudnym świecie kulinariów i obejrzałam 716 programów z jego udziałem. Co prawda wiele się nauczyłam ale musiałam przestać się z nim utożsamiać,  ponieważ nie mogłam kupić nawet kawałka wołowiny nie przeklinając na czym świat stoi i nie besztając niewinnych sprzedawczyń.   

Komentarze

Popularne posty